Dobre dla środowiska, dobre dla mieszkańców. Jak Skanska tworzy osiedla przyszłości? Rozmowa z Aleksandrą Goller

Zastanawialiście się kiedyś, co sprawia, że dana inwestycja jest dobra do życia? Jak stworzyć przestrzeń przyjazną dla mieszkańców, środowiska… a nawet dla jeży? Odpowiedzi na te pytania poznacie w rozmowie z Aleksandrą Goller ze spółki mieszkaniowej Skanska Residential Development Poland. Skanska to deweloper, który realizuje wiele elementów i aspektów poruszanych w raportach Otodom „Szczęśliwy Dom”. Dla nich liczy się każdy szczegół: od sensownie zaprojektowanej instalacji fotowoltaicznej, przez inkluzywne przestrzenie i inteligentnie zaprojektowaną zieleń, aż po pomysłową infrastrukturę dla zwierzaków. Skanska od lat stawia na innowacje, zrównoważony rozwój i dbałość o dobro swoich klientów. I chociaż tak kompleksowe tworzenie miejsc, w których komfort życia mieszkańców współgra z ideą zrównoważonego budownictwa nie jest proste, jest to wyzwanie, z którym Skanska radzi sobie doskonale. W rozmowie poznacie nie tylko kulisy ich działań, ale także inspirujące przykłady realizacji, które zmieniają miejską przestrzeń na lepsze.
Skanska tworzy miejsca, które zdobywają wiele nagród i wyróżniają się na tle innych projektów, chociażby pod względem zrównoważonego budownictwa. Jaki jest wasz przepis, by tworzyć dobrze zaprojektowane i zrównoważone przestrzenie? Skąd ta potrzeba?
Zrównoważony rozwój to jedna z najważniejszych wartości Grupy Skanska. Mamy ściśle określony cel klimatyczny. Chcemy osiągnąć neutralność w zakresie emisji dwutlenku węgla do 2045 roku, czyli szybciej, niż zakłada to porozumienie paryskie. Za pięć lat, w 2030 roku, zamierzamy być w połowie tej drogi. W związku z tym wszystkie nasze działania, nie tylko te w zakresie projektowania i budowania, są ukierunkowane na ten cel. Na każdym kroku analizujemy, co możemy zrobić, aby nasze deklaracje jak najszybciej stały się faktami. Mamy wypracowane elementy, które chcemy wprowadzać do projektów, aby kolejne nasze inwestycje miały coraz niższe parametry efektywności energetycznej. W uproszczeniu oznacza to stale spadający wskaźnik zapotrzebowania budynków Skanska na energię pierwotną (EP). Jesteśmy też pionierem w liczeniu i obniżaniu śladu wodnego.
Praktyka realizacji naszych celów i ambicji jest – jak sądzimy – niezbyt spektakularna, ale za to dobrze zdefiniowana i pełna determinacji. Na początku zawsze organizujemy spotkanie, na które zapraszamy zaangażowanych w projekt architektów, wykonawców i specjalistów z różnych dziedzin. Wspólnie określamy cele i warunki. Muszą one być spójne z ogólną strategią na rzecz zrównoważonego rozwoju i celem klimatycznym Grupy Skanska. Zastanawiamy się tez jak drogą chcemy je osiągnąć. Elementy te wypracowujemy później, już w fazie projektowej.
A czy klienci i ich opinie mają wpływ na to, jak projektujecie?
Jesteśmy spółką, która rozmawia z klientami i bierze pod uwagę ich opinie. Badamy opinie nie tylko dotyczące ogólnego poziomu zadowolenia z naszych osiedli. Zadajemy też pytania otwarte, w których zachęcamy klientów do podzielenia się z nami pogłębionymi komentarzami.
Mamy usystematyzowaną metodę zbierania komentarzy i robimy to na wielu etapach procesu. Zarówno przy podpisywaniu umowy deweloperskiej, jak i po odbiorze nieruchomości, ale też po roku od zamieszkania.
Jest to dla nas szczególnie istotne, ponieważ większość lokali oddajemy w stanie deweloperskim. Zwykle mija więc kilka miesięcy, zanim nasi klienci wprowadzą się do zakupionych mieszkań. W przypadku tego ostatniego badania, klienci mają więc czas, by dobrze poznać naszą inwestycję i przekazać nam opinie na podstawie faktycznych doświadczeń.
Wyniki tych ankiet analizujemy i omawiamy w szerszych zespołach. Na podstawie uzyskanych danych wyciągamy wnioski, a następnie wprowadzamy konkretne rozwiązania, by komfort mieszkania naszych klientów mógł być jeszcze wyższy.
A możecie się podzielić takim przykładem: co zostało jeszcze dodatkowo zrobione po feedbacku od klientów?
Podam jeden przykład. Jeden z naszych budynków został ukończony w sezonie jesienno-zimowym, również w tym okresie odbywały się odbiory. W związku z porą roku, która nie sprzyja bujnej przyrodzie, tereny zielone nie zrobiły na nowych mieszkańcach takiego wrażenia, na jakim nam zależało. To naturalne, jednak otrzymaliśmy od klientów komentarze dotyczące jakości tej zieleni. Wyciągnęliśmy z tego wnioski i postanowiliśmy od tej pory przygotowywać dla klientów dodatkowe materiały. Obecnie w trakcie odbiorów klienci otrzymują od nas także opisy terenów zielonych. W tych materiałach, przygotowanych w łatwo przyswajalnej, wizualnej formie, informujemy, jakie rośliny zostaną jeszcze posadzone, jak będzie wyglądała zielona przestrzeń i gdzie będą się znajdowały konkretne nasadzenia.
To niewielki gest, który bardzo uspokaja klientów. Pozwala im w spokoju czekać na wiosnę i obserwować wzrastanie zieleni ze świadomością tego, co będzie dalej. W ten sposób zarządzamy oczekiwaniami. To bez wątpienia także ma wpływ na to, że nasze osiedla są wysoko oceniane pod kątem terenów rekreacyjnych.


Czy ludzie faktycznie zwracają uwagę na to, że budynek powstawał zgodnie z procesami zrównoważonego budownictwa. Czy to jest też dla nich ważne?
Przede wszystkim w ostatnich latach banki zaczęły oferować kredyty na preferencyjnych warunkach dla budynków, które spełniają wysokie normy środowiskowe. Klienci coraz częściej zwracają się do nas o specjalne zaświadczenie, że dany budynek spełni określony parametr. Dzięki temu otrzymują od banku lepsze warunki kredytowe. To zdecydowanie ma znaczenie.
Zresztą trzeba pamiętać, że zrównoważone budownictwo to nie tylko modne slogany. Idą za nimi faktyczne korzyści dla mieszkańców, związane z m.in. obniżonymi kosztami eksploatacji czy wydłużonym czasem korzystania z budynku czy mieszkania bez konieczności konserwacji.
Jako Skanska Residential stawiamy na rozwiązania, które wychodzą naprzeciw mieszkańcom – korzystamy np. z fotowoltaiki, która może zasilać części wspólne. Jedną z naszych inwestycji, Holm House na Mokotowie, wyposażyliśmy w system odzysku wody szarej. Dzięki niej woda z kąpieli czy mycia rąk, która normalnie zostałaby odprowadzona do kanalizacji, zostanie odzyskana i będzie mogła być ponownie wykorzystana do spłukiwania toalet. To pozwoli zaoszczędzić mieszkańcom ogromną ilość czystej wody, która jest z jednym z naszych najcenniejszych surowców.
Nie bez znaczenia jest również to, z czego budujemy – korzystanie z dobrej jakości materiałów, które będą się dobrze starzeć i których nie trzeba będzie po kilku latach wymieniać, też ma znaczenie. Klienci widzą efekty tych decyzji w swoich kieszeniach, zrównoważone budynki są tańsze w utrzymaniu.
A czy klienci rozumieją korzyści jakie z tego płyną?
Klienci są coraz bardziej świadomi. Chcemy ich w tym wspierać, dlatego stworzyliśmy choćby specjalne informatory. Zawarliśmy w nich dane na tematy techniczne, dotyczące np. klasy energetycznej budynku czy współczynniku przewodzenia ciepła dla okien. Informujemy w nich o zapotrzebowaniu na energię, poziomie certyfikacji BREEAM, ale i poszczególnych elementach instalacji, jak pompy ciepła czy panele fotowoltaiczne. Wskazujemy elementy stworzonej przez nas infrastruktury dla rowerzystów, rozwiązań przyjaznych zwierzętom czy wyjaśniamy funkcjonowanie skrzynek deszczowych.
Uczymy klientów także użytkowania systemu smart home, będącego obecnie standardem we wszystkich inwestycjach mieszkaniowych Skanska. W ubiegłym roku, we współpracy z UNEP/GRID, ośrodkiem afiliowanym przy Programie Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) ds. Środowiska, przeprowadziliśmy specjalne zajęcia dla doradców sprzedaży. Dzięki temu klienci będą mogli więcej dowiedzieć się o tym, jak działają takie rozwiązania i dlaczego warto z nich korzystać. Latem planujemy także piknik sąsiedzki, w trakcie którego odbędą się warsztaty z obsługi systemu, co przyniesie jeszcze większą korzyść mieszkańcom, ich portfelom oraz środowisku.
Smart home pozwala nam bowiem nie tylko na wygodniejsze sterowanie domem, ale też na zmniejszenie wydatków. Mamy dane pokazujące, że koszty eksploatacji można obniżyć dzięki niemu aż o 18 proc. Trzeba jednak nauczyć się korzystać z tego systemu, dlatego chętnie pokazujemy realne korzyści z tego użytkowania.





Zainteresowała mnie ta infrastruktura dla zwierząt. Dlatego, że jednym z naszych raportów Szczęśliwy Dom wyszło nam, że aż 68% naszych badanych ma zwierzę w domu, więc to ogromny odsetek. I że coraz częściej ludzie szukając miejsca dla siebie, myślą o tym, jak to zwierzę będzie też w tym mieszkaniu funkcjonować. Jakie rozwiązania dla naszych pupili wprowadzacie?
Właśnie z myślą o zwierzętach domowych w jednej z naszych inwestycji zaplanowaliśmy myjnię, w której można wykąpać pieska. Każdy, kto wrócił kiedyś z psem z jesiennego spaceru wie, jakie to ważne.
Jednak myślimy nie tylko o zwierzętach, które mieszkają z nami w domach. Zwracamy uwagę także na te, które żyją w naszym otoczeniu. Dlatego przy budowaniu naszych inwestycji dbamy chociażby o odpowiednie przepusty dla tych zwierząt, by na przykład jeże czy żaby mogły się przemieszczać w bezpieczny sposób. Projektując, pamiętamy też o tym, że ptaki muszą mieć gdzie gniazdować.
Wszystkie nasze działania realizujemy w porozumieniu z ekspertami. Nie sztuką jest powiesić pięć domków dla ptaków na jednym drzewie. Dlatego rozważnie wyznaczamy miejsca dla budek, dbamy też o ich ukierunkowanie. Wybieramy stosowną roślinność, która pasuje do otoczenia, ale też jest przyjazna dla zwierzaków i może być dla nich źródłem pokarmu czy miejscem schronienia. Dbamy również o owady i dla nich też stawiamy domki. Wierzymy, że takie elementy wpływają na dobrostan naszych mieszkańców.
Myślenie o tym dobrostanie wyróżnia spółkę Skanska na tle konkurencji?
To ważne, by projektować dobre miejsca do życia. Myślimy o tym od samego początku. Zastanawiamy się co zrobić i jak zaprojektować osiedle, tak żeby wpisało się w otoczenie i żeby mieszkańcy po prostu czuli się tam dobrze. Potwierdzają to nagrody, jakie otrzymują nasze projekty. Jedna z naszych inwestycji, Park Skandynawia, zdobyła nagrodę ze względu właśnie na zaprojektowaną zieleń – co ważne, w konkursie, do którego zgłoszenia wysyłali mieszkańcy.
To osiedle rzeczywiście jest dowodem naszego kompleksowego, uważnego podejścia. Dzięki temu, że jest wieloetapowe, mamy możliwość ciągle rozwijać i uzupełniać ofertę rekreacyjną dla mieszkańców. Stworzyliśmy tam siłownią zewnętrzną, ściankę wspinaczkową, boisko do koszykówki czy plac zabaw. Te przestrzenie się nie dublują, po prostu oferta się rozwija, a mieszkańcy zyskują do wyboru nowe, różnorodne przestrzenie.
Równie starannie projektujemy mieszkania. Jasno określamy, co chcemy w nich mieć – jak mają być rozłożone, jakiej mają być głębokości, w jakiej odległości od okna może się znajdować na przykład aneks kuchenny. Myślimy o tym, w jaki sposób zadbać o miejsce do przechowywania, czyli gdzie w mieszkaniu w przyszłości może się znaleźć szafa. Wyznaczamy miejsca do pracy zdalnej czy uwzględniamy przestrzeń na garderobę.
A wracając jeszcze do zieleni. Deweloperzy zazwyczaj nie są kojarzeni z oddawaniem mieszkańcom parków. Skanska udowadnia, że takie działania mają sens: chociażby takim projektem jak stworzenie Parku Enklawa. Skąd taki pomysł?
Przy okazji prac nad Jaśminowym Mokotowem chcieliśmy stworzyć atrakcyjny park, z którego będą mogli korzystać mieszkańcy nie tylko naszego osiedla, ale i najbliższej okolicy. Bliskość terenów zielonych ma bezpośrednie korzyści dla naszego zdrowia i pozwala nam dbać o well-being w otoczeniu przyrody. Stworzenie lokalnego parku pozwala też budować sąsiedzką wspólnotę, dzięki czemu po prostu żyje się lepiej. Dlatego Park Enklawa, którego nazwę wybraliśmy wraz z mieszkańcami, został przekazany miastu. To miejsce dostępne dla wszystkich, nieogrodzone, z nielimitowanym dostępem.
Skoro już mówimy o tych przestrzeniach otwartych na innych poza mieszkańcami, to czy wprowadzają Państwo w swoje projekty jakieś elementy projektowania inkluzywnego? Na przykład dla osób z niepełnosprawnościami czy dla osób, które mają problem z szeroko pojętą mobilnością?
Współpracujemy z Fundacją Integracja, która opiniuje nasze inwestycje. Jesteśmy pierwszym deweloperem mieszkaniowym, który zaczął zwracać na to uwagę. Aby otrzymać certyfikat “Obiekt bez barier” nasze inwestycje przechodzą dwukrotny audyt: na etapie projektowym oraz po realizacji. Dbamy o szereg elementów, sprawdzanych później właśnie w ramach audytu, jak np. o to, by budynki miały na tyle szerokie korytarze, żeby można było przez nie swobodnie przejechać wózkiem, czy o umieszczenie włączników świateł na odpowiedniej wysokości.
Wprowadzanie takich rozwiązań sprawia, że budynki są bardziej funkcjonalne i dostępne dla wszystkich odbiorców, a nie tylko dla osób z niepełnosprawnościami. To ma znaczenie zarówno, jeśli pojawiają się potrzeby tymczasowe, bo np. ktoś złamie nogę, ale i dla osób starszych czy tych z małymi dziećmi. To dla nas bardzo ważne, dlatego w zakresie projektowania uniwersalnego wciąż się rozwijamy. Często wystarczy zaimplementować proste rozwiązania, trzeba tylko nich pomyśleć i na przykład instalować takie ławki, które są nie tylko dekoracyjne, ale z których także łatwo wstać.







Bardzo się cieszę, że to słyszę, bo to są elementy, o których jako Otodom wspominamy w naszych raportach Również staramy się edukować na co zwracać uwagę, żeby szczęśliwie mieszkać i żyć. Miło więc, że teoria i praktyka się spotykają. Powrócę jeszcze do waszych skandynawskich korzeni. Jakie jeszcze lekcje z tego skandynawskiego projektowania wdrażacie tutaj w Polsce? Z czego czerpiecie?
Zarówno my czerpiemy ze Skandynawii, jak i Skandynawia czerpie od nas. Regularnie spotykamy się z przedstawicielami biznesów mieszkaniowych w innych krajach, by dzielić się inspiracjami. Nie tylko dotyczącymi dizajnu czy rozwiązań technologicznych, ale też kultury pracy. Czerpiemy też inspiracje ze Skandynawii i wzmacniamy poszczególne obszary działalności – jako Skanska Residential Development Poland zwracamy szczególną uwagę na bezpieczeństwo; bardziej, niż jest to obecne na polskim rynku. Mamy bardzo wysoki parametr odzyskiwania odpadów budowlanych, niemal 100%, sprawdzamy i ograniczamy też nasz ślad wodny. To pokazuje, że sam proces budowy może wyglądać tak, by miała jak najmniejszy negatywny wpływ na środowisko.
Jako Skanska stawiamy nie tylko na estetykę, ale przede wszystkim na funkcjonalność. Chcemy chociażby, żeby balkony czy loggie, które się znajdują przy naszych mieszkaniach, były w pełni użytkowe – aby mieszkańcy mogli postawić tam stolik, krzesła i napić się porannej kawy. Jeden z budynków naszej najnowszej inwestycji, Awangardy Mogilska, będzie stał przy dość ruchliwej ulicy. To jednocześnie zaleta, bo mieszkańcy będą mieli dostęp do sprawnej komunikacji miejskiej, ale też duże wyzwanie. Dlatego, myśląc o komforcie użytkowników tego budynku, przesłoniliśmy całą frontową elewację dodatkową szklaną fasadą. Dzięki temu mieszkańcy będą mogli w przyjemniejszej atmosferze korzystać z balkonu i loggii, dodatkowe przeszklenie poprawi też komfort akustyczny w ich mieszkaniach.


Z naszego doświadczenia wynika, że ludziom czasami w nowych inwestycjach brakuje poczucia prywatności. Chcą czuć się swobodnie, bez wrażenia, że sąsiad zagląda im w okno. Chcą być częścią społeczności, ale móc się odgrodzić, kiedy tego potrzebują. To dotyczy też hałasów – nie chcemy w końcu słyszeć o czym rozmawiają sąsiedzi. Czy Skanska też wprowadza takie elementy, które służą i prywatności i komfortowi akustycznemu?
Już na etapie projektowania wyznaczamy przestrzeń publiczną, społeczną i prywatną. Zwracamy uwagę na to, żeby granice pomiędzy nimi były zachowane i czytelne. Dbamy też o materiały – te, z których budujemy są certyfikowane i mają parametry, które pomagają zapewnić prywatność czy komfort akustyczny. Przykładowo – stawiamy raczej na oddzielne balkony, natomiast jeśli w ramach inwestycji gdzieś instalujemy przegrody, to wyłącznie takie, które zapewniają mieszkańcom prywatność.
Jednak prywatność to nie tylko balkony. Opowiem o tym na przykładzie naszej inwestycji Solen na warszawskich Kabatach. Uwzględniliśmy tam dosyć dużą przestrzeń zieloną i rekreacyjną, ale tak ją zakomponowaliśmy, żeby jej użytkownicy sobie nie przeszkadzali. Dlatego dwa place zabaw – jeden w podcieniu budynku, a drugi na przyległym terenie zielonym – zostały podzielone funkcjonalnie dla dzieci w różnym wieku. Zaplanowaliśmy także strefy relaksu oraz obszar aktywności dla dorosłych. Rozróżnienie tych przestrzeni ma służyć temu, by na przykład osoby z małymi dziećmi miały swoją przestrzeń. Taką w której poczują swobodnie, ale też nie będą przeszkadzały tym, którzy mają inne potrzeby. To pozwala całej społeczności wygodnie spędzać czas i komfortowo funkcjonować. Każdy ma swoją strefę, w której czuje się bezpiecznie i dobrze, a jednak są to nadal przestrzenie wspólne. Solen dostał wyróżnienie w kategorii zrównoważonej zabudowy wielorodzinnej.
No właśnie – przestrzenie wspólne. Czy Skanska myśli też o miejscach w których można poznać sąsiada?
Na naszych osiedlach pojawiają się na przykład miejsca do wspólnej pracy, jak np. w budynku Hemma w Krakowie. Wiemy, że klienci rzeczywiście korzystają z tej przestrzeni coworkingowej i bardzo ją doceniają. To pozwala im wykonywać swoje zadania zawodowe w bezpiecznym otoczeniu, ale i wyjść z mieszkania. W przerwie od pracy mogą spotkać się z sąsiadami, odpocząć chwilę w otoczeniu zieleni czy uczestniczyć w życiu towarzyskim na własnym osiedlu.
Przy inwestycji Stilla, która właśnie powstaje, postawiliśmy z kolei na szklarnię. Mieszkańcy będą mogli w niej wspólnie uprawiać warzywa i owoce. Szklarnia będzie mogła stać się miejscem spotkań, gdzie lokatorzy będą rozwijali swoje pasje, jednocześnie pozyskując np. produkty na wspólny sąsiedzki piknik.








A plany na przyszłość? W jakim kierunku będą zmierzać projekty Skanska?
Na pewno wciąż będą projektowane z myślą o środowisku. W najbliższym czasie chcemy wprowadzić budynek spełniający kryteria dla budynków pasywnych, właściwie samowystarczalny, o niskim zapotrzebowaniu na energię. To wyjątkowy projekt na polskim rynku, bez wątpienia innowacja, ale i, jak sądzimy, także przyszłość projektowania.
O rozmówczyni: Aleksandra Goller

Aleksandra Goller jest absolwentką Uniwersytetu Warszawskiego, Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie oraz Politechniki Warszawskiej. Z rynkiem nieruchomości jest związana od ponad 20 lat, z czego większość zajmuje obszar nieruchomości mieszkaniowych.
W Skanska Residential Development Poland pracuje od 10 lat, najpierw w dziale rozwoju projektów, a od 2018 roku na stanowisku Dyrektora ds. sprzedaży i marketingu. Jest ambasadorem wprowadzenia certyfikacji środowiskowej BREEAM w budownictwie mieszkaniowym. Jej cel to dalsze konsekwentne wdrażanie koncepcji zrównoważonego rozwoju w budownictwie. Angażuje się także w działania proedukacyjne podnoszące świadomość w zakresie wpływu zrównoważonych osiedli na jakość codziennego życia ich mieszkańców oraz na środowisko naturalne.